Drugi napad na salonDrugi napad na salon |
| 24.01.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Drugi napad miał miejsce przed godziną 21.00 na osiedlu Ustronie. Nieznany mężczyzna wszedł do salonu gier, który obsługiwała kobieta i zagroził jej czarnym przedmiotem, przypominającym broń. - Sprawca zażądał wydania pieniędzy, rzucając reklamówkę. Pani, obawiając się o swoje życie 667 70 70 60 i zdrowie, wydała mu 4 tysiące złotych. Mężczyzna uciekł. Policjanci prowadzą teraz intensywne działania, zmierzające do zatrzymania sprawcy - mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. Dwa tygodnie temu na lubińskim osiedlu doszło do podobnego napadu. Sprawca, ubrany w kominiarkę, groził przedmiotem przypominającym pistolet. Policjanci ujęli wtedy podejrzanego. - Mężczyzna, który został zatrzymany przy pierwszym napadzie, jest znany lubińskiej policji i nie był to jego pierwszy konflikt z prawem. Przedstawiony przez nas materiał dowodowy przed Sądem Rejonowym w Lubinie wystarczył na to, aby ten mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące - mówi Jan Pociecha. Nieoficjalnie wiadomo, że zatrzymany mężczyzna nie przyznaje się do winy, twierdzi, że to nie on napadł na salon gier, ale nie ma też dobrego alibi. 23-letni mieszkaniec Lubina był już karany, m.in. za to, że umawiał się z kobietami przez internet, sypiał z nimi, a później okradał. Na razie policja nie łączy tych dwóch napadów, jednak przyznaje, że w takich przypadkach badane są wszelkie wątki, które prowadzą do ujęcia sprawcy. (mon)
reklama
| ||||||||||||||
W piątek wieczorem nieznany sprawca napadł na salon gier. Zrabował pieniądze i uciekł. Sprawa jest o tyle tajemnicza, że dwa tygodnie temu doszło do podobnego zdarzenia. Wtedy złapano podejrzanego i osadzono w areszcie. Policja nie łączy obu napadów. 
reklama
reklama
reklama
