Okradł i uniemożliwił odzyskanie pieniędzy |
| 02.12.2013. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter:  667 70 70 60 Wszystko zaczęło się w czerwcu 2012 roku. Legniczanin, który był konwojentem w firmie prowadzącej kasyna, przewoził sporą gotówkę. Z trasy zadzwonił do swego pracodawcy i poinformował go, że gdy wymieniał w Karczowiskach przebitą oponę, został napadnięty przez kilku mężczyzn, którzy zabrali mu kasetkę z pieniędzmi. Właściciel firmy, dzięki zamontowanemu w samochodzie nadajnikowi GPS zorientował się, że oskarżony kłamie. Sprawa trafi łado prokuratury. Pieniędzy nie odzyskano, ale legniczanin został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu. W czasie śledztwa policja zajęła samochód Roberta P. na poczet przyszłego naprawienia szkody. Zanim jednak dopełniono formalności, mężczyzna sprzedał swojego volkswagena za kilkanaście tysięcy złotych. W dodatku nie dysponował żadnym innym majątkiem, a utrzymywał się z zasiłku dla bezrobotnych. Prokuratura uznała, że Robert P. celowo sprzedał pojazd, by uniemożliwić roszczenie swojego byłego pracodawcy. Legniczanin przyznał się do winy. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat za kratkami. (mat)
reklama
| ||||||||||||||||||
Nawet pięć lat może spędzić w więzieniu 41-letni legniczanin Robert P. Mężczyzna najpierw okradł swojego pracodawcę na kwotę 70 tysięcy złotych. Gdy prokuratura zajęła jego samochód na poczet naprawienia szkody, ten go sprzedał, uniemożliwiając odzyskanie straconego majątku. 
reklama
reklama
reklama
