Start Piłka nożna Gole z dedykacją
Gole z dedykacją |
15.06.2014. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zamykający stawkę piłkarze z Kotli przyjechali do Polkowic w... 10-osobowym składzie. Co prawda jeszcze w pierwszej połowie dojechał jedenasty, ale niewiele to zmieniło. KS grając w rezerwowym zestawieniu wypunktował rywala. Już do przerwy było 6:0. Po dwa gole strzelili Stępień i Drzazga, a po jednym Bancewicz i Kasiński. Dwie minuty po przerwie na 7:0 podwyższył popularny „Bancu”. Zryw nie spuścił głowy i... minutę później z wolnego trafił Łukasik. Piłkarze z Kotli nie zamierzali się poddać i kilka razy zagrozili bramce KS. Jednak gole padały po drugiej stronie boiska. Dwa razy trafił Drzazga i w 64 min. było już 9:1. W 70 min. ponownie trafili polkowiczanie, tyle że... do własnej bramki i było 9:2. Jeszcze w 74 min. Żelem trafił na 10:2, a wynik meczu w ostatniej minucie mógł ustalić ... bramkarz KS Grabiec, ale nie wykorzystał rzutu karnego. - Mieliśmy już awans w kieszeni i dałem pograć młodym chłopakom. Mówiłem im, żeby cieszyli się piłką i zakończyli mecz bez kontuzji. Ja widzę przyszłość przed tymi chłopakami - mówił po meczu trener KS Zbigniew Mandziejewicz. Był to pożegnalny mecz „Mandzieja” w roli szkoleniowca polkowiczan. Choć oficjalnie w klubie jeszcze tego nie potwierdzają, to jego następca ma być Jarosław Pedryc, związany ostatnio z Prochowiczanką. Dziś piłkarze zdobywane gole dedykowali kierownikowi polkowickiego drużyny. Piotr Wójcik skończył 63 lata. - 37 lat przepracowałem w tym klubie. Chłopcy chyba wiedzieli co robili i komu dedykowali te gole. Dla mnie to bodziec do dalszej pracy, która łatwa nie będzie. Przyjdzie nowy sztab szkoleniowy i będzie trzeba wszystko od początku układać - mówił jubilat.
reklama
|
reklama
reklama
reklama