Pewna wygrana Lubina, nerwowo tylko w trzecim secieCuprum zaczyna się rozkręcać |
10.11.2015. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Przed dzisiejszym pojedynkiem oba zespoły dzielił w tabeli tylko punkt różnicy. To zwiastowało spore emocje w hali Regionalnego Centrum Sportowego. Kibice obejrzeli jednak jednostronne widowisko, a na parkiecie błyszczeli tylko zawodnicy Cuprum. Pierwsze dwa sety lubinianie pewnie wygrali do 18, ale w trzecim podopieczni Andrei Gardiniego wzięli się ostro do pracy. Przy stanie 19:17 lubinianie wręcz stanęli. Goście zdobywali punkt za punktem i w końcówce prowadzili już 23:21. Na szczęście Miedziowi zdołali się odrodzić, a fenomenalne zagrywki Szymona Romacia doprowadziły do wyrównania. Kropkę nad "i" postawił rewelacyjny Wojtek Włodarczyk, który zresztą zasłużenie został uhonorowany nagrodą MVP. - Pod koniec trzeciego seta znów serca kibicom pewnie zadrżały, bo zupełnie niepotrzebnie doprowadziliśmy do nerwówki. Podobnie było w Warszawie, gdzie mieliśmy zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, a w tie-breaku przegraliśmy. Na szczęście dzisiaj pokazaliśmy, że stać nas na wiele i mamy ogromny potencjał, który z pewnością będzie procentował. Jeszcze się docieramy, jeszcze mocno pracujemy nad sobą i zgraniem, ale myślę, że już z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej i teraz będzie już tylko lepiej - powiedział Wojtek Włodarczyk. Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:18, 25:18 , 27:25) MVP: Wojciech Włodarczyk Cuprum: Łomacz, Malinowski, Możdżonek, Bohme, Włodarczyk, Pupart, Rusek (libero) - Romać, Gorzkiewicz, Gunia Indykpol: Woicki, Bednorz, Van Den Dries, Koelwijn, Stoilovic, Zniszczoł, Potera (libero) - Waliński, Adamajtis, Bieńkowski.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama