Start Piłka nożna Wreszcie zwycięstwo. Tak miało być
Miedź Legnica - GKS Tychy 2:1Wreszcie zwycięstwo. Tak miało być |
06.10.2017. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Nie ma co ukrywać, że legniczanie zagrali dzisiaj pod ogromną presją. Nikt nie lubi wychodzić na murawę po trzech porażkach z rzędu. Gęsta atmosfera w szatni nikomu przecież nie pomaga. Trener Dominik Nowak po raz kolejny posadził na ławce Vojtusa, który gdzieś zgubił formę stawiając na młodego i ambitnego Przemysława Mystkowskiego. Napastnik wiedział, jak się odwdzięczyć. Gdy w 13. min. goście zupełnie niespodziewanie trafili do bramki Kapsy, siedem minut później Mystkowski zobaczył lekko wysuniętego golkipera GKS-u i posłał mu piłkę za kołnierz. Kilka minut później zakotłowało się pod bramką gości. Najpierw Garguła trafił w barmkarza, później Mystkowski z piątego metra nie trafił do pustej bramki, a chwilę później Marquitos uderzył w boczną siatkę. To był dobry prognostyk. Po zmianie stron Miedzianka nie odpuszczała. Dopięła swego w 77. min. po samotnym rajdzie de Amo. Legniczanie wygrali zasłużenie i awansowali na wicelidera tabeli Nice 1. ligi.
reklama
|
reklama
reklama
reklama