Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel 3:0Święto siatkówki w Lubinie |
04.03.2018. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 To miała być prawdziwa siatkarska uczta w Lubinie. Kibice, którzy zasiedli w hali Regionalnego Centrum Sportowego z pewnością się nie nudzili, bo pojedynek Cuprum z Jastrzębskim dostarczył sporo emocji. Wszak na parkiecie spotkały się drużyny sąsiadujące ze sobą w tabeli PlusLigi, jednak to Jastrzębski był zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Lubinianie nie zamierzali jednak poddać się na starcie i już pierwszy set pokazał, że goście będą musieli się ostro i mocno napocić, by w Lubinie coś ugrać. Dawno kibice w Lubinie nie widzieli tak zaciętego widowiska. Niemal do samego końca w pierwszym secie trwała istna wymiana ciosów. Dopiero po akcji Tahta lubinianie wyszli na 23:21. W końcówce Oliva został zatrzymany przez podwójny blok i Cuprum prowadziło w setach 1:0. Drugi set to znów wymiana "punkt za punkt". Obie drużyny nie zdołały wyjść na wyraźne prowadzenie. Dość powiedzieć, że w końcówce było 23:23 i kibice po raz kolejny byli świadkami emocjonującego seta. Najpierw Kaczmarek popisał się bombą po przekątnej, a chwilę później Taht posłał asa serwisowego i w Lubinie zapachniało niespodzianką. Po przerwie Cuprum postanowiło postawić kropkę nad "i". Kibice obawiali się, że lubinianie nie zdołają obronić się przed wściekłymi atakami gości, ale zwyciężył spokój, opanowanie i doświadczenie. Kolejny set znów był wyrównany, ale do czasu. Od stanu 12:8 ekipa trenera Patricka Duflosa systematycznie zwiększała swoją przewagę. Jastrzębski pogodził się z losem, a lubinianie grali swoje ku uciesze miejscowych kibiców. Ostatecznie Cuprum wygrało trzecią partię do 16 i zgarnęło całą pulę. W następnej kolejce lubinianie zmierzą się na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama