Start
Piłka ręczna
Wygrana, która nic nie dała
Piłka ręczna
Wygrana, która nic nie dała Polska - Serbia 30:27Wygrana, która nic nie dała |
| 06.06.2019. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Sam mecz był przeciętny. Polki co prawda wygrały, ale zaciera to cały obraz sytuacji. Pierwszą, zaciętą część spotkania Serbki wygrały 14:12. W drugiej odsłonie był moment, w którym prowadziły nawet czterema bramkami. Biało-czerwone walczyły do końca. Najpierw doprowadziły do remisu 27:27, a potem zadały trzy ostatnie ciosy pieczętując wygraną 30:27. MVP u gości została Katarina Krpez Slezak, a u Polek skrzydłowa Mariola Wiertelak, która miała swój fan club na trybunach. - To na pewno miłe, jak po meczu słyszy się skandowane swoje nazwisko. Fajnie, że moi kibice dotarli do Lubina. Szkoda, że słabo zagrałyśmy pierwsze spotkanie. Przewaga Serbii była zbyt duża, żeby ją odrobić. Myślę, że dziś pokazałyśmy, że potrafmy grać w piłkę ręczną. Bardzo fajnie grało nam się dzisiaj przy tej publiczności - powiedziała najlepsza z biało-czerwonych. W obu reprezentacjach nie zabrakło lubińskich akcentów, czyli występów zawodniczek Metraco Zagłębia Lubin. U gości zagrała kołowa Jovana Milojević, a w barwach gospodarzy rozgrywająca Małgorzata Buklarewicz. - Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania. Wiedziałyśmy, że Polki nam nie odpuszczą tak łatwo. Atmosfera w hali była super. Bardzo się cieszymy, że awansowaliśmy na MŚ - powiedziała popularna „Joki”. - Wiadomo było przed meczem, że przewaga Serbek z pierwszego spotkania może być trudna do odrobienia. Dla nas najważniejsze było dobrze zagrać i wygrać. Fajnie, że do wygranej poniosła nas dopingiem wspaniała publiczność - dodała M. Buklarewicz.
reklama
reklama
| ||||||||||||||||||||
reklama
reklama
reklama
















667 70 70 60



