Kresy z małymi problemami |
04.07.2011. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Koncerty tradycyjnie miały odbyć się w amfiteatrze przy zamku, ale pogoda na to nie pozwoliła. Występy przeniesiono do MOK-u, gdzie do ostatniego miejsca zapełniła się widownia. - W Głogowie jesteśmy kolejny raz. Cały czas organizatorzy nas zapraszają, a my nie odmawiamy. Uczestniczymy w przeglądzie od samego początku. Podróż zajmuje nam całą dobę, bo pokonujemy prawie tysiąc kilometrów. Mimo to często przyjeżdżamy do Polski na różne festiwale, choć nasz zespół jest skromny - mówiły Stefania Lipnicka i Alicja Taliszewska z Kresowianki z Iwieńca. Z wieloma kresowymi zespołami głogowskie muzeum, które było głównym organizatorem przeglądu, współpracuje od lat. W tym roku pojawiły się problemy z przyjazdem zespołu Kresowianka z Iwieńca na Białorusi. Paszporty otrzymało tylko dziesięć osób, reszta zespołu musiała zostać w domach. - Pojawił się duży problem, bo nawet jeśli wysyłamy oficjalne zaproszenia, to tamtejsze władze ich nie respektują. Pod pozorem nieprawdziwego zaproszenia odmawiają wydawania paszportów. U nas też były takie problemy przed dwudziestoma laty i my zapomnieliśmy, jak to jest. Rozumiemy ich żal, że nie mogą przyjechać. Oni chcą tu przyjeżdżać i być Polakami nawet w tak trudnym kraju jak Białoruś - mówi Leszek Lenarczyk, dyrektor muzeum. Mimo tych kłopotów zespoły kresowe dotarły do Głogowa i zapowiedziały też swój przyjazd za rok. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama