Wójt kontra mieszkańcy |
21.05.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Cała sprawa miała swój początek w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy radni gminy wiejskiej na wniosek wójt Ireny Rogowskiej przyjęli uchwałę o likwidacji filii biblioteki w Zimnej Wodzie. W obronie placówki stanęło ponad 350 mieszkańców. Napisali do gminy kilka petycji z apelem o pozostawienie biblioteki. Wskórali tylko tyle, że w świetlicy wiejskiej gmina uruchomiła punkt biblioteczny czynny dwa razy w tygodniu. W całą sprawę zaangażowały się środowiska łemkowskie zarzucając wójt Rogowskiej brak tolerancji dla mniejszości narodowej i niszczenie lokalnej kultury. Wójt poczuła się urażona takimi sformułowaniami i przed sądem domaga się dla siebie przeprosin oraz zadośćuczynienia po 25 tys. zł od każdego z dwójki pozwanych mieszkańców wsi i dodatkowo po 25 tysięcy zł na Stowarzyszenie Łemków. Pozwani w tej sprawie mieszkańcy przekonują, że nie obrazili Ireny Rogowskiej. - Pani wójt żąda od każdego z nas po 25 tysięcy złotych dla siebie jako nawiązkę i po 25 tysięcy dla Stowarzyszenia Łemków, tylko nie wiem, za co, bo my przecież bronimy kultury dla tych Łemków. My oczywiście się bronimy, uważamy, że jesteśmy niewinni, broniąc biblioteki wystąpiliśmy w słusznej sprawie społecznej i nie żądamy za to żadnych pieniędzy. Wójt gminy nie może tak działać, by niszczyć kulturę i to niezgodnie z Konstytucją RP, używając do tego metod, które zagrażają wolności słowa i wypowiedzi, wyrażania swoich opinii przez obywateli. W trakcie trwania naszego procesu gmina zastosowała nieetyczne metody nakłaniania swoich pracowników do składania fałszywych zeznań, zagrażała im zwolnieniem z pracy i to jest prawda, na to są dowody - mówi Andrzej Wójcik, jeden z pozwanych mieszkańców Zimnej Wody. Wójt Irena Rogowska odmówiła komentarza w tej sprawie. Przebieg tego procesu został utajniony. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama