Zorientowany na bieganie |
21.04.2013. Radio Elka, Iwona Adamczak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Naszemu redakcyjnemu koledze trudno usiedzieć na miejscu. Dwa tygodnie temu przebiegł maraton w Paryżu, a teraz postanowił sprawdzić się w Ekstremalnym Rajdzie na Orientację. Była to 45 edycja tych zmagań odbywających się dwa razy do roku w okolicach Gdańska. Na zawody przyjechało około 1100 biegaczy, którzy rywalizowali w kilku kategoriach. Do wyboru były trasy piesze na 50 i 100 km, rowerowe na 100 i 200 km oraz mieszana na dystansie 50 km piechotą i 100 km rowerem. Marcin wybrał trasę pieszą na dystansie 50 km. - Trasa jest piesza tylko z nazwy - opowiadał Kargol - większość zawodników pokonuje ją biegiem, bo zawody zaliczane są do Pucharu Polski w pieszych maratonach na orientację. Na trzy minuty przed startem każdy otrzymał mapę z zaznaczonymi punktami kontrolnymi. Za pomocą mapy, kompasu, własnych nóg i umiejętności nawigacyjnych musieliśmy dotrzeć i zaliczyć osiem punktów kontrolnych i zameldować się na mecie. Marcin pojechał do Gdańska z zamiarem znalezienia się w pierwszej piętnastce. Na więcej nie liczył, bo wcześniej sprawdził listę startową. - Byli tam zawodnicy, którzy rozdają karty w Pucharze Polski - tłumaczył. Dlatego tym większe było jego zaskoczenie, kiedy zobaczył swój wynik - 3 miejsce na ponad 230 uczestników. - Byłem bardzo zaskoczony - opowiadał. - Przed zaliczeniem dwóch ostatnich punktów kontrolnych zajmowałem ósme miejsce. Dużo czasu straciłem bo wybrałem zły wariant i musiałem poświęcić trochę czasu, aby wrócić we właściwe miejsce, ale okazało się, że nie tylko ja miałem nawigacyjną „wtopę”. Na ostatnim punkcie i dolocie do mety awansowałem o 5 pozycji i stanąłem na trzecim stopniu podium. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. (emi)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama