Oszustka podała się za synowąStarsza kobieta straciła 30 tysięcy |
14.07.2017. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Legniccy policjanci odebrali trzy zgłoszenia dotyczące wyłudzenia pieniędzy od osób starszych. Dzwoniąc do seniorów sprawcy podawali się za policjantów lub członka rodziny, który spowodował wypadek i szybko potrzebuje pieniędzy. Wczoraj po południu do komendy zgłosiła się 71-letnia kobieta, od której oszuści wyłudzili blisko 31 tys. zł.- Jak ustalili policjanci do 71-letniej mieszkanki gminy Kunice zadzwoniła zapłakana kobieta, która podała się za synową. Powiedziała, że jej mąż spowodował wypadek drogowy, w którym potrącił 17-letnią dziewczynę na przejściu dla pieszych, która w wyniku tego zdarzenia w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Kobieta w rozmowie z starszą panią prosiła o pomoc finansową w kwocie 30 tys. złotych, żeby pokryć kaucję za jej rzekomego syna, by ten mógł przed sądem odpowiadać z wolnej stopy - mówi Jagoda Ekiert z legnickiej policji. Z sezniorką skontaktował się później mężczyzna, który podawał się za prokuratora. - Kobieta zgodnie z instrukcjami podawanymi przez telefon realizowała polecenia sprawców. Udała się do placówki banku w Legnicy, skąd wypłaciła pieniądze, a następnie pojechała w miejsce wskazane przez oszustów. Nie mogła się rozłączyć do chwili przekazania pieniędzy kurierowi. Kiedy połączenia zostały przerywane, oszuści ponownie dzwonili, żeby uniemożliwić jej wykonanie połączenia na inny numer - kontynuuje Ekiert. 71-latka przekazała całą gotówkę nieznanej szczupłej kobiecie w wieku około 30 lat. Dopiero po kilku godzinach, gdy ochłonęła zadzwoniła do synowej, która oznajmiła, że nikt nie miał żadnego wypadku. Wtedy mieszkanka Kunic zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama