Nie chcą powtórki z 1997 rokuŚcinawianie boją się wielkiej wody |
16.09.2024. Radio Elka, Iwona Mierzwiak | ||||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Tylko żeby nie było tak, jak w Głuchołazach! Pytam się konkretnie, czy mam się ewakuować, to usłyszałem, że jak coś masz cennego, to zabieraj to wszystko, wywieź gdzieś do góry - powiedział zaniepokojony mieszkaniec ścinawskiego portu. Czy wy się boicie powtórki powodzi z 1997 roku? - pytamy innych mieszkańców Ścinawy. - Oczywiście, proszę pani. Każdy się boi tej wielkiej wody. A wy tutaj mieszkacie w pobliżu portu, czy trochę dalej? - Troszeczkę dalej mieszkamy, ale tam właśnie prędzej woda będzie jak tutaj - mówili. Najpierw będzie woda na Chobieńskiej niż w samej w Ścinawie. - W 1997 roku było strasznie, okropnie. To się nie da opisać - komentują mieszkańcy, których spotkaliśmy w Porcie. - Tamta strona Ścinawy może dostać wodę od strony łąk. Na razie nie jest źle, bo tam na łąkach nie widać takiej dużej wody. Ale to jest moment. W 97r. to niewiele brakowało do przęseł w moście. Teraz jeszcze brakuje. U nas w 1997 roku, żeby woda weszła do domu brakowało zaledwie 30 centymetrów - wspominali. - Ja mieszkam na górce, to ja się tam nie boję. Każdy może do mnie wyjechać i po prostu nawet mieszkać. Mam te 60 metrów niecałe, ale mogę pomieścić ile wejdzie tych ludzi. Dla każdego kawałek chleba się znajdzie i wszystko - przyznała jedna z mieszkanek Ścinawy. - No bo ja już w tym 97 r. to widziałam i przeżyłam. Pomagaliśmy ludziom. Urząd bardzo się wtedy przyłożył. Przypuszczam, że teraz też się przyłoży. Zobaczymy, co będzie dalej, żeby to się nie powtórzyło - dodała. Jak wygląda sytuacja na dziś, na poniedziałek i czego się można spodziewać pytamy w Ratuszu Burmistrza Ścinawy, Krystiana Kosztyłę. - Generalnie stan alarmowy osiągnięty został w nocy. Teraz przed godziną dziesiątą wodowskaz w Ścinawie pokazywał poziom 441 centymetrów. - Obserwujemy wolniejszy przyrost. Jak rozmawiamy ze służbami, to trudno jakby wskazać wprost wysokość fali, która spodziewana jest u nas na wtorek bądź w środę. Wcześniej ma być we Wrocławiu, i tam po tej sytuacji będziemy trochę więcej wiedzieć - powiedział. - My jednak cały czas prowadzimy działania zapobiegawcze, to znaczy przygotowujemy worki z piaskiem na bazie Zakładu Gospodarki Komunalnej. Wydajemy te worki mieszkańcom, którzy czują się zagrożeni, szczególnie z tych ulic, które były podtopione i zalane w 1997 i w 2010 roku, czyli ulica Chobieńska przede wszystkim. Na pewno też patrzymy z niepokojem na naszą oczyszczalnię ścieków, która w 2010 roku była zabezpieczana takim wałem, to zabezpieczenie pozostało, ale musimy go uzupełnić w miejscu, w którym się wjeżdża na teren oczyszczalni. W Porcie w Ścinawie spotkaliśmy też geodetów. - Sprawdzamy teraz poziomy, ile brakuje do 1997 roku. No i jak? Brakuje 3 metry - wyliczył jeden z geodetów. Przypomnijmy, że w lipcu 1997 roku podczas powodzi tysiąclecia, woda w Ścinawie osiągnęła poziom 732 centymetrów. Niestety dzisiejsze zdjęcia z drona pokazują, że na terenach od ulicy Chobieńskiej w Ścinawie przy ujściu Zimnicy woda już pojawia się na łąkach. Powoli Odra występuje ze swoich brzegów, jednak na większym odcinku gminy Ścinawa rzeka pozostaje jeszcze w swoim korycie. - Służby są w pełnej gotowości - poinformował burmistrz Ścinawy. - Co ważne, każdy kto potrzebuje jakiekolwiek pomocy może zgłaszać się do strażaków OSP, będą oni wydawali worki z piaskiem na bazie ZGK w Ścinawie przy ul. Jana Pawła II - dziś do godz. 17. Ewentualne zagrożenia należy bezzwłocznie zgłaszać pod nr telefonu: 76 846 18 40 do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie. Do dyspozycji mieszkańców gminy Ścinawa pozostaje również pracownik UMiG ds. obronnych i zarządzania kryzysowego: 570 335 112. Władze gminy proszą, by w pierwszej kolejności zgłaszali się mieszkańcy, których posesje znajdują się w pobliżu terenów zalewowych i w ich sąsiedztwie dochodziło w przeszłości do podtopień. W niedzielę strażacy ochotnicy ze Ścinawy, Tymowej i Zaborowa przygotowali zapas worków.
reklama
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama