Taternikom stuknęła trzydziestkaTaternikom stuknęła trzydziestka |
01.02.2009. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na uroczystości w Mayday'u nie było uroczystych przemów i wielkiej pompy. Symboliczna lampka szampana, życzenia oraz tort... chlebowy. - Zdecydowana większość obecnych na spotkaniu to aktualni bądź byli członkowie klubu oraz nasi przyjaciele. W różnych okresach 30-letniej działalności około 100 osób przewinęło się przez nasz klub - dodał prezes. Jubilat ma się dobrze. Jak mówi M. Gołuchowski - KTJ nigdy nie był klubem, który miał spełniać misję dziejową. - Była i jest to nadal alternatywna forma spędzania wolnego czasu, jakim jest kolarstwo czy tenis stołowy. To dlaczego nie alpinizm jaskiniowy, powierzchniowy i wszystkie dyscypliny z tym związane. Przez klub przewinęło się wiele osób. - Najbardziej znaną postacią jest Oskar Orzechowski - mówi prezes klubu. - Miałem przyjemność i zaszczyt wprowadzać go do klubu. Najpierw to ja go zabierałem w góry, a potem to już on mnie. To wielka przyjemność i satysfakcja, kiedy uczeń przerasta mistrza. Oskar był osobą bardzo zdeterminowaną. On chyba zwiedził najwięcej jaskiń. Ma wielkie doświadczenie jeśli chodzi o wyprawy. Był w najodleglejszych miejscach jeśli chodzi o jaskinie jak i wspinaczkę powierzchniową - kończy M. Gołuchowski. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama