Dzwonek załatwił sprawęDzwonek załatwił sprawę |
21.03.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Remont ratusza przebiegał prawidłowo, jednak w listopadzie ubiegłego roku do Wydziału Architektury w lubińskim starostwie wpłynął wniosek o pozwolenie na wykucie dodatkowego wejścia.Pismo dotarło do powiatu dwa tygodnie po tym, jak drzwi zostały zrobione. Urzędnicy twierdzili, że w pierwotnym projekcie nie było mowy o wykuciu drzwi. Sprawę badał nadzór budowlany. W zależności od wyników postępowania, wejście mogloby zostać bądź musiałoby być zamurowane. Cztery miesiące po wszczęciu postępowania, sprawa nadal jest w toku. Wiesław Kozub, inspektor nadzoru budowlanego w Lubinie, przypomina, że drzwi wykuto bez pozwolenia na budowę: - To nie spełnia w tej chwili wymogów rozporządzenia w zakresie dostępności dla osób niepełnosprawnych, ale przepisy prawa dopuszczają, że dostępność może być określona przez rzeczoznawcę budowlanego, którego musi wynająć inwestor. Janusz Jędrkowiak, dzierżawca ratusza, ma już gotową opinię. Ze względu na to, że ratusz jest zabytkiem, rzeczoznawca zgodził się, że wystarczy przycisk dzwonkowy, który zamontował inwestor. - Wszystko jest zrobione zgodnie z projektem, ale musimy udowodnić, że jest to zgodne z prawem budowlanym. Zamontowany został przycisk dzwonkowy. Osoba na wózku może dać znać, że potrzebuje pomocy, wtedy obsługa sklepu wychodzi na zewnątrz i pomaga w zrobieniu zakupów - tłumaczy Janusz Jędrkowiak. Ekspertyza musi być uzgodniona z inspektorem sanitarnym i konserwatorem zabytków, który od samego początku zgodził się na wykucie drzwi. Opinia rzeczoznawcy została już złożona w nadzorze budowlanym. (mon)
reklama
|
reklama
reklama
reklama