Żywa czy sztuczna, oto jest pytanie |
18.12.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Tłumy kłębią się zarówno przy stoiskach z drzewkami żywymi, jak i plastikowymi. Oczywiście każdy zachwala swoje. - Przed świętami zawsze jest szał-ciał. Ludzie pytają o jodły i świerki. W portfelu trzeba mieć stówkę, by kupić dobrą żywą choinkę - opowiada jeden ze sprzedawców. - Na sztuczne dajemy pięć lat gwarancji. Można wybrać sobie wysokość, kolor i kształt. Największe kosztują do 150 zł - dodaje inny handlarz. Większość ludzi decyduje się raczej na żywe drzewka. - W domu musi być zapach świąt, a to dają tylko żywe choinki. Od lat mamy prawdziwe zielone drzewko, to już taka tradycja. Jeśli kupi się dobrą choinkę, to potem nawet nie ma dużo sprzątania, bo igły nie oblatują - przyznają mieszkańcy. Trudno znaleźć osoby kupujące sztuczne choinki, ale powodem może być to, że wciąż mają w domach drzewka kupione kilka lat temu. W takim nie ma potrzeby kupowania ich co roku, bo czekają na swój czas schowane na strychach lub w piwnicach. Na targowiskach nie brakuje też maniaków jemioły. Gałązkę można kupić już za kilka złotych. - Nadaje się do udekorowania mieszkania lub domu. Ponoć przynosi zdrowie i szczęście - mówią klienci. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama