Pisanki, święconka i rezurekcja |
30.03.2013. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na początek trzeba jednak wykazać się zdolnościami plastycznymi podczas dekorowania jajek. Możliwości jest wiele, ale większość z nas ze względu na brak czasu i talentu wybiera sztuczne barwniki. - Raczej nie eksperymentujemy. Stosujemy gotowe barwniki lub ewentualnie malujemy jajka w cebuli. Ostatnie pisanki malowaliśmy chyba w szkole lub przedszkolu - mówi większość mieszkańców regionu. Tylko niektórzy decydują się na większy wysiłek. - Mam korzenie ukraińskie i zgodnie z tamtejszą tradycją dekoruję pisanki - twierdzi jedna z pań. Pisanki potem ładują w koszyku. Oprócz nich wkładamy do niego mnóstwo innego jedzenia. - Chleb, kiełbasa, szynka, babka, chrzan, sól i masło - wymienia większość pytanych osób. Do tego cukrowy lub czekoladowy baranek, czasami pomarańcza, ocet i wiele innych. Po poświeceniu pokarmów już właściwie można zacząć świętowanie. O ile oczywiście zrobione są już wszystkie zakupy, posprzątane mieszkanie i przygotowane wielkanocne smakołyki. Ksiądz Waldemar Wesołowski przypomina, że Wielkanoc to nie tylko święconka i bogato zastawiony stół. - Co prawda poświęcenie pokarmów to ważne wydarzenie, ale w tych dniach nie najważniejsze. W kościołach trwa czuwanie przy grobie, a wartę często pełnią strażacy. Wieczorem odbywa się liturgia paschalna, podczas której śpiewa się już alleluja, a na zakończenie jest procesja rezurekcyjna. Niedziela i poniedziałek to przedłużenie tego świątecznego nastroju - mówi ks. W. Wesołowski. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama