Rozmach IE trochę młodzież przytłoczyłSzajnicki: To znakomity wynik |
02.07.2015. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Przypomnijmy, Jacek Arentewicz wraz z kolegami ze sztafety sięgnął na Igrzyskach Europejskich w Baku po brązowy medal w wyścigu 4x100m stylem zmiennym. - To było zakończenie tej imprezy z przytupem, bo to była już ostatnia konkurencja,. Byliśmy jednym z faworytów do medalu w sztafecie. Czasy, jakie chłopcy uzyskali w tej sztafecie pokazały, że nasi reprezentanci mieli bardzo duże możliwości. Mogli zdobywać medale indywidualnie, ale ranga, wielkość i rozmach imprezy nieco ich chyba przytłoczył. Zabrakło międzynarodowego doświadczenia - mówi A.![]() Szajnicki. Indywidualnie tylko Paweł Sendyk zdobył srebro na 50m motylkiem. Pozostali byli w finałach, ale zawsze czegoś brakowało. J. Arentewicz był piąty na 200m klasykiem, choć przez długi czas płynął na drugim miejscu. - Kilka czynników, które zbiegły się w jednym czasie spowodowały, że wynik był nieco gorszy. Ale nie można tu mówić o słabszym wyniku, bo i tak jest to jeden z najlepszych wyników polskiego pływania juniorskiego. Jeszcze w tamtym roku byłby to rekord Polski. Zabrakło w ogóle 16 setnych sekundy do najlepszego wyniku w kraju. W pierwszym dniu igrzysk od razu był inauguracyjny start Jacka. Rano eliminacje, a popołudniu półfinał. Na drugi dzień finał. Jacek popłynął wolniej, ale zatruł się i miał problemy zdrowotne. Skurcze żołądka powodowały, że nie mógł się do końca skoncentrować. Ciężko mu było podjąć walkę z takimi zawodnikami, jak m.in. mistrz Rosji seniorów. Poziom pływania był tam bardzo wysoki. To piąte miejsce uważam za wielki sukces - dodaje trener Jacka. Arentewicz był siódmy w finale 100m stylem klasycznym. Ponadto startował w sztafecie mieszanej 4x100m zmiennym, gdzie płynęło dwóch zawodników i dwie zawodniczki. Ekipa zajęła czwarte miejsce. - Na którejś ze zmian popełniono błąd. Podejrzewam, że uczynił to właśnie Jacek, który za szybko się wyrwał. Za bardzo chciał no i zostali zdyskwalifikowani. Ale w sumie cztery finały na tak wielkiej imprezie to naprawdę rewelacja - podkreśla. A. Szajnicki. Zarówno trener jak i sam zawodnik podkreślają, że wyjazd do Baku nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie wielu osób i instytucji, które wspomagały pływaków materialnie i finansowo. - Chciałbym podziękować w sposób szczególny pani wiceprezydent Bożenie Kowalczykowskiej oraz świetnym trenerom Piotrowi Czyżowi i Bartkowi Woszczyńskiemu. Wielkie podziękowania dla rodziców, którzy bardzo mocno się zaangażowali. Wydali ogromne pieniądze. Wielkie dzięki dla wszystkich kibiców, którzy dopingowali Jacka, czyli nauczyciele czy dyrekcja I LO w Głogowie. Tych, których nie wymieniłem przepraszam, ale naprawdę tych osób nam przychylnych było i jest bardzo dużo - zakończył trener. Teraz przed Jackiem i jego szkoleniowcem kilka dni oddechu, a potem start w Olimpiadzie Młodzieży oraz w Mistrzostwach Świata juniorów w Singapurze.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama