Jubileusz w WilkowieJubileusz w Wilkowie |
18.11.2006. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Życzymy dużo, dużo zdrowia, dużo szczęścia i błogosławieństwa bożego - życzyła K. Grzegorek - Niech pan od czasu do czasu opowiada młodym, co to znaczy przeżyć 90 lat - dodał wójt Krzemień.Franciszek Maj ma co opowiadać. Mimo wieku dopisuje mu zarówno zdrowie, jak i pamięć. Chętnie dzielił się swymi wspomnieniami z pierwszych powojennych lat w Wilkowie, do którego trafił już w 1945 roku. Jubilat dobrze wspomina lata spędzone we wsi, do której rzuciły go powojenne losy. - Kiedyś żyło się zupełnie inaczej niż teraz. Mnie tam się dobrze żyło. Robiłem to biedy nie miałem - mówił pan Franciszek. Przed laty jubilat prowadził w Wilkowie piekarnie. Dwukrotnie ją otwierał i dwukrotnie zamykał z powodu domiaru, którym komunistyczne państwo gnębiło prywatną inicjatywę - Może ciągnął bym dalej gdybym zapisał się do partii, ale nie chciałem tego robić. Nie zapisałem się, bo wiedziałem co oni znaczą - twierdzi dziewięćdziesięciolatek. Zdaniem pana Franciszka, w dzisiejszych czasach młodym ludziom trzeba więcej mówić o wolności, by mogli ją docenić. (mai)
reklama
|
reklama
reklama
reklama