Ponad 38 tysięcy zebrano w GłogowiePonad 38 tysięcy zebrano w Głogowie |
14.01.2007. Radio Elka, Maciej Iżycki | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Zwieńczeniem akcji było tradycyjne już światełko do nieba. W klubie Mayday zaświeciło je kilkuset głogowian. Zanim zapłonęły pochodnie, wspólnie odliczono ostatnie sekundy. Później plac przed Maydayem rozświetliły reflektory, zimne ognie, latarki i światła na strażackim wozie. Z głośników popłynął hymn Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dla części młodych ludzi, była to okazja do dokończenia szalonego tańca, rozpoczętego wcześniej przed klubową sceną, gdzie prezentowały się zaproszone do Głogowa zespoły. - Organizacyjne tegoroczny finał wypad bardzo dobrze. Finansowo zobaczymy później, ponieważ pieniądze są jeszcze liczone - powiedziała nam Anna Milicz, szefowa klubu. - Frekwencja dopisywała przez cały dzień. Na nasze światełko do nieba przyszło wielu ludzi, którzy choć przez chwilę chcieli przyłączyć się do naszych wolontariuszy i wszystkich uczestników akcji. Takie momenty dają nam do zrozumienia, ze wszyscy razem możemy zrobić na prawdę bardzo dużo. Światełko zapłonęło także przy Miejskim Ośrodku Kultury. Podobnie jak pod Maydayem setki młodych ludzi odpaliło zapalniczki, zimne ognie i latarki. Jak twierdzi Ewa Karlińska, szefowa sztabu w MOK-u, tegoroczny finał był bardzo udany. - To jest dla nas taka sprawnie działająca maszyna. To daje taki efekt, że ten finał przebiega bez zgrzytów. Cieszy nas nieustannie ogromne zaangażowanie młodzieży. Cieszy nas także, że wszystko przebiegało bezpiecznie. Żadna puszka nie zginęła. Nikt nie został napadnięty. Wszyscy wolontariusz wrócili z terenu na czas - powiedziała nam E. Karlińska. Wolontariusze ze sztabu przy Miejskim Ośrodku Kultury zebrali 26 tys. 331 zł. i 37 groszy. Przez cały dzień po Głogowie wędrował z puszką mundurowy patrol składający się ze strażaka, żołnierza i policjanta. Jak poinformował nas policjant - Romuald Szyszka, rzecznik prasowy głogowskiej policji, mundurowi uzbierali 350 zł i 57 gr. Tuż po godzinie 22.00 w sztabie w klubie Mayday policzone były niemal wszystkie puszki. Jak poinformował nas Emil Pietrzak, szef ekipy zajmującej się podliczaniem przynoszonych kwot, wolontariusze zebrali około 11,5 tys zł. - Część puszek jeszcze krąży wśród uczestników koncertu. Myślę że przekroczymy 12 tys. zł. - powiedział nam E. Pietrzak. Przypomnijmy, że rok temu wolontariusze z Maydaya zebrali podobna kwotę. (mai)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama