Start Piłka nożna Miedź wiceliderem tabeli II ligi
Miedź wiceliderem tabeli II ligiMiedź wiceliderem tabeli II ligi |
26.03.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Przed tym spotkaniem obie drużyny miały po tyle samo punktów w tabeli, ale oczko wyżej był Zawisza Bydgoszcz z lepszym bilansem bramek. Jesienią w grodzie nad Brdą padł bezbramkowy remis. Grając u siebie legniczanie chcieli pokazać, że słabsza dyspozycja w meczach z Górnikiem Wałbrzych i Czarnymi Żagań była wypadkiem przy pracy. Wychodząc na murawę piłkarze Miedzi zdawali sobie sprawę, że jeśli wygrają, awansują na fotel wicelidera tabeli II ligi. W 30. min. gry, w polu karnym Zawiszy został podcięty Marcin Kajca. Za ten faul na pomocniku Miedzi, główny arbiter pokazał bramkarzowi gości czerwoną kartkę. Andrzeja Witana między słupkami zastąpił Mateusz Skowroński. Do "wapna" podszedł Marcin Orłowski. Strzał napastnika Miedzi precyzyjnie wyczuł Skowroński, tonąc po chwili w ramionach kolegów z drużyny. Euforia na trybunach zajętych przez legniczan wybuchła dopiero w drugiej połowie. W 61. min. Jakub Grzegorzewski idealnie zagrał do wychodzącego Tomasza Jarzębowskiego. Ekslegionista nie dał żadnych szans golkiperowi Zawiszy posyłając piłkę w krótki róg bramki. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. - Mieliśmy dwusetkę z karnego, ale w piłce tak się zdarza. Marcin uderzył, nie wiem, czy dobrze, czy źle, ale bramkarz obronił ten strzał. Zawisza nie stworzył jakieś stuprocentowej sytuacji. Cieszymy się ze zwycięstwa. I jak swegoczasu mawiał Orest Lenczyk, taki sukces z Zawiszą, trzeba potwierdzić w następnym spotkaniu z Tyszanami, wtedy będą się liczyły te trzy punkty z Zawiszą - powiedział tuż po meczu Tomasz Jarzębowski, strzelec gola. Na pomeczowej konfeencji prasowej, trener legniczan Janusz Kudyba przyznał, że to był najcięższy w tej rundzie mecz. - Taki obroniony karny na pewno gdzieś potem wpływa mobilizującą na drużynę, która do końca spotkania musi grać w dziesiątkę. W szatni uczulałem swoich zawodników, by długo rozgrywali piłkę, by szukali gdzieś wolnej przestrzeni na boisku i jednym dokładnym podaniem stworzyli dogodną sytuację. Na pewno był to ciężki mecz i na pewno nie przesądza losy awansu, bo przed nami jeszcze wiele kolejek. Spotkanie na stadionie przy Orła Białego było również pojedynkiem kibiców na trybunach. Zawiszę dopingowali nie tylko szalikowcy z Bydgoszczy, ale również liczna grupa fanów Zagłębia Lubin. Dzięki zwycięstwu Miedzianka awansowała na pozycję wicelidera tabeli II ligi. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama