Najgorsza noc w życiu policjantaNajgorsza noc w życiu policjanta |
04.03.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Trzy dni temu legniccy policjanci zatrzymali 29-latka w jednym z legnickich sklepów, gdzie próbował ukraść alkohol. Mężczyzna był agresywny i wulgarny, nie chciał oddać się w ręce policji. Funkcjonariusze skuli go więc kajdankami i odwieźli do miejskiej izby wytrzeźwień. Tam napastnik rzucił się na jednego z konwojujących policjantów gryząc go w dłoń. Mężczyzna już wcześniej straszył, że jest zarażony wirusem HIV. - Na szczęście wyniki badań krwi osoby zatrzymanej i policjanta okazały się negatywne, czyli policjant i męćzyzna są zdrowi. To bardzo dobra wiadomość zarówno dla samego policjanta, jak i dla nas. Mężczyzna nie jest nosicielem wirusa HIV i nie choruje na żółtaczkę. W tej chwili funkcjonariusz wraca do pracy, natomiast wobec zatrzymanego mężczyzny, sąd zastosował 2-miesięczny areszt. Postawiono mu szereg zarzutów, m.in. naruszenie nietykalności cielesnej policjanta oraz zmuszanie go groźbą do odstąpienia od czynności służbowych - mówi podinsp. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. Za to mężczyźnie grozi kara do pięciu lat więzienia. Pogryziony funkcjonariusz ma 40 lat, od kilkunastu lat pracuje w wydziale prewencji legnickiej policji. Bardzo przeżył całe zdarzenie. - Podejrzewam, że dla tego funkcjonariusza ta noc w oczekiwaniu na wyniki badań, była jedną z najgorszych w jego życiu. Każdy z nas ma rodziny, jest to młody człowiek. Gdyby się okazało, że jest nieuleczalnie chory byłaby to ogromna tragedia dla niego - zauważa S. Masojć. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama